niedziela, 31 sierpnia 2014

Nowa wadera !







Wygląd: Widać
Imię: Deria
Pseudonim: Der
Płeć: Wadera
Wiek: 2 lata
Stanowisko: Omega
Charakter: Szybko się wzrusza, jest bardzo miła i stara się pocieszać innych, lubi poznawać wilki, zabawna, prawdomówna, odważna, radosna
Cechy szczególne: Brak
Kamień, Amulet: Na zdjęciu
Żywioł: Nocna natura
Moce: Związane z żywiołem
Historia: Żyłam w dziwnej rodzinie, postanowiłam że wyruszę w świat. Należałam do kilku watah ale żadna nie była nic warta więc postanowiłam dołączyć do nowej.
Partner: Zakochana w...
Najlepszy Przyjaciel: Jeszcze nikt
Rodzina: Szkoda gadać...
Jaskinia:

Inne Zdjęcia:
Właściciel: Anielcia
Wady : Ma ich dużo, aż wstyd gadać...

Na pogrzebie Muszli...

Zaśpiewajmy dla niej !         (poniżej duch Muszli)

Noc, z dala wzywa cię duch, życia (oh oh i oh)

Nic nie przeszkodzi ci już
Nie trać wiary w swą moc
W swą moc.


Duch żyje w nas 
Duch nami lśni 
Pilnuje z nieba
Biegu nocy, dni 
Na straży prawdy 
Na straży praw 
W twoim spojrzeniu 
Duch żyje w nas

Duch żyje w nas

Duch żyje w nas 
Duch nami lśni
Pilnuje z nieba 
Biegu nocy, dni 
Na straży prawdy 
Na straży praw 
W twoim spojrzeniu
Duch żyje w nas

Duch żyje w nas

Żegnaj Muszla !

Muszla zamordowana przez własną siostrę Korę...znamy legendę o "Morderczyni Korze"

O nie !

MUSZLA ZAMORDOWANA PRZEZ.......KORĘ !!

Od Kory c.d historii Muszli


Zabiłam Muszlę, teraz mam świadomość że nie zastąpi Nekare.

Od Muszli c.d historii Kory

Niepokoiło mnie zachowanie Kory. Postanowiłam ją śledzić. Szłam w ukryciu za nią. Nagle o mało co nie zemdlałam. Kora (jak morze kocham!) i Moon! Stali i wpatrywali się w siebie z uczuciem i jeszcze do tego z nienawiścią do świata.
-Moon, skarbie, Nekare jest tak słaba że z łatwością można ją zabić.-usłyszałam Korę.
-No nie można jej zabić... Ona jest nieśmiertelna...-wyjaśnił Moon
-Tym się już nie martw, moja matka była najlepszą zielarką na świecie... Odziedziczyłam po niej ten talent.-uśmiechnęła się złowieszczo zdrajczyni.
-Myślisz że możesz zrobić eliksir na śmiertelność?-upewnił się basior.
-Ja nie myślę ja to wiem kochanie...-zapewniła Kora.
Widać było że są w sobie zakochani. Aż mi się ryczeć chciało. Żal mi Tariego i Cate... 
-Mam już opracowany plan, najpierw damy jej eliksir na nieśmiertelność a później damy jej truciznę. I ja zostanę Alfą!-oznajmiła zdrajczyni.
Nie wytrzymałam,. Rzuciłam się na Korę lecz naraziłam się życiem. Kora zaczęła mnie szarpać.
-Zabiję cię! Rozumiesz?!

Od Kory c.d historii Nekare

Usłyszałam krzyk Nekare i pobiegłam do w jej kierunku.
-Czeko się tak drzesz?!-zapytałam zdenerwowana.
Nekare pogrążona w płaczu wskazała łapą na martwego szczeniaka.
-Dobrze mu tak, ten durny szczeniak wyjadał moje żarcie...-przewróciłam oczami.
-DURNY? Koro! To moje dziecko!-powiedziała o resztkach sił.
-Tak "DURNY"! Nie słyszysz głupia?!-uśmiechnęłam się złowieszczo.
Nagle przybiegła Muszla i słysząc to powiedziała.
-Nie widzisz że ona cierp?! A ty ją jeszcze dołujesz!-krzyczała na mnie.
-ZAMKNIJ SIĘ!!!-wrzasnęłam jej do ucha.
Muszla skuliła się a ja dumnie odeszłam.

sobota, 30 sierpnia 2014

Od Nekare c.d historii Astry

-JANGO !-wykrzyknęłam
-Co ?-zaciekawiła się Astra
Nic nie odpowiadając wpadłam do jaskini.
-Moon !-warknęłam
-Czego ?-odwarknął
-Puść szczeniaka...-mówiłam zaciskając kły
-Ymmmm....Nieeee.-droczył się ze mną
-Puść szczeniaka ..!-powtórzyłam głośniej
-Głucha ? Nie słyszałaś "NIE !"- normalnie cięta riposta XD
-PUŚĆ  SZCZENIAKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-wykrzyknęłam z całych sił i napadła mnie furia byłam cała "zakrwawiona".
-Ne...kare-wymamrotał poszarpany Moon
-Co ? Jeszcze ci mało ?-zastraszyłam go
-Nie głupia...-wytłumaczył-chcę ci podziękować...Za odwalenie za mnie brudnej roboty...-powiedział i wyszedł
-Nie...-patrzyłam na niego
-NIE !!!!!!!!!!!-spojrzałam na Jang'a...Przez furię zabiłam kogoś,kogo miałam chronić.
-Nie...Jango nie !!!!!!!!Wstawaj !-trącałam go nerwowo pyszczkiem...
-Za co ? ZA COOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????-zawyłam najgłośniej jak potrafiłam i przybiegły wraz z Lessem,Kora,Muszla,Fire,Foonia,Tari i Charlie
-Mamo co się stało-Charlie przełknęła ślinę
-Moon...On...Ja...Jango...Zabiłam...Bo...Furia...-szlochałam
-Co jest kochana ?-zapytał Lesso
-Właśnie Nekare ?? Zabiłaś swojego sczeniacka ?-Zaśmiała się Foonia
-WON !-wykrzyknęliśmy wszyscy do Fooni
-Moon tu przylazł i dostałam furii i zamiast kierować kły w niego pokierowałam je w...-rozpłakałam się-W JANGO !-wybuchłam płaczem
-Nekare...Jak...-powiedziała zaskoczona Muszla
-Z drogi !-Yuki wkroczyła do akcji i zabrała malca do kliniki na "ostry dyżur"
<Kora?> <Muszla?> <Lesso?> <Tari?> <Yuki?>


Od Astry

Szłam sobie przez brzozowy las.Nagle poczułam ,że ktoś mnie obserwuje.Odwróciłam się i zobaczyłam jakiegoś basiora :


-Kto ty ?-zaczęłam niepewnie
-Jestem wilkiem...NIE WIDAĆ !?!?!?!-wydarł się
-Widać-powiedziałam z załzawionymi oczami
-Zaprowadzisz mnie do Ne...Do waszej Alfy ?-zapytał
-Jasne ! Chodź-powiedziałam...(i nie wiedziałam na co narażam Alfę)
-Nekare ! Masz gościa !-powiadomiłam Alfę
-NIE ! ZABIERZ GO ODE MNIE !!-wykrzyknęła po czym zaczęła się odsuwać
-Witaj złotko ! Co u ciebie ?-zapytał złowieszczo
-Chcesz wyrównać stare rachunki ? MOON ?-warknęłam
-Nie...Przybywam w pokoju...-Na twarzy basiora pojawił się złowieszczy uśmiech
Nie wytrzymałam.Ugryzłam go w ogon
-Auć ! COŚ TY ZROBIŁA DURNA WADERO !! NAWET NIE WIESZ Z KIM ZADZIERASZ !-wrzeszczał na mnie
Nekare w tym czasie rzuciła mu się do gardła.
-auć......-upadł
Nekare nadal warczała na niego.Przybiegł Riz...A ja po prostu nie uwierzyłam w to co zrobiłam !
-Astra !-synchro Nekare i Riz'a
-Riz przykro mi...Wiem ,że ko...- mówiła Nekare ale w pewnym momencie przerwał jej Riz.
-Astra...Nie sądziłem ,że zrobisz mi coś takiego !-Drgał mu głos
Wiecie co zrobiłam ?? Przytulałam się do tego całego Moon'a
-A...Ale Riz ja...ja nie wiem jak to się stało !-zaczęłam szlochać
-KONIEC NASZEJ PRZYJAŹNI NA ZAWSZE ROZUMIESZ ?! KONIEC !!-wykrzyknął wycierając łzę z lewego oka.
-Riz...NIE !-pobiegłam za nim wraz z Nekare
-Żegnaj wataho !-powiedział i przygotowywał się do skoku w przepaść
-NIE !!!!!!!!!! Nie szkoda ci życia ?-Wykrzyknęłam już cała zalana łzami
-Nie...Nie mogę...-wycofał się ...Popatrzył na mnie z żalem i poszedł do jaskini.Gdy wędrowałam z Nekare do jej jaskini usłyszałyśmy pisk....

<Nekare?>