czwartek, 22 maja 2014

Od Muszli


Gdy Fire zaniusł mnie do jaskini zrobiło mi się lepiej. W całym terytorium było upalnie.                                              
-Ładna jaskinia...- powiedział Fi (jak by co to ja tak na niego mówie w skrucie, albo też Fif)
-Dziękuje
-Uff...- dmuchnoł na   swoje czoło.
- Wszystko ok?- zaniepokojiłam się.
-Strasznie tu zimno...
NA MORSKĄ CHOROBĘ! 
-Przepraszam! Ja zapomniałam!
-Ale o czym?-zdziwił się.
-Jak to?! Nie udawaj że nie wiesz! Uciekaj z jaskini puki jesteś na siłach!
- Nie rozumiem! Wyganiasz mnie?
-To dla twojego dobra... PA!
Zanużyłam się w wodzie. Jak mogłam być taka głupia?! Toć by się Fi prawie umnie zabił! Utopił by się! Z najgorszych żeczy morskich ta jest najgorsza! Fif mnie napewno znienawidził! Jak mogłam!?

wtorek, 20 maja 2014

Od Nekare

Był dziś okropnie upalny dzień...Szłam po zaschniętej i popękanej glebie.Nawet najmniejsza kępka trawy na naszym terenie była brązowa i brakowało jej wody...tak jak nam.Wszystkie wilki siedziały w jaskiniach.Na szczęście poszłam nad wodospad trzech wilków....no może nie na szczęście tylko na nerwy...bo zabrakło w wodospadzie wody ! Nagle przybiegła Sakura.
-Nekare ! Szybko !-krzyczała
-Co się dzieje ?-zapytałam
-Pożar ! SZYBKO za mną !-powiedziała roztrzęsiona
Pobiegłam za Sakurą...
-Jak to się stało ?!-zapytałam z naprawdę wielkim zaskoczeniem
-Nie wiem...Saori przybiegła do mnie mi o tym powiedzieć...-tłumaczyła Sakura
-Zwołaj tu całą watahę ! SZYBKO SAKURA !-powiedziałam
Sakura pobiegła alarmować wilki o pożarze
Ogień rozprzestrzeniał się po wszystkich drzewach i trawach.W końcu wszystkie wilki zbiegły się przed płonącą kwiecistą dolinę.
-Wilki które maja żywioły z wodą ustawią się przed wejściem do dolinki ,a reszta...cofnąć się !-rozkazałam
-Na 3 gasimy ogień mocami !-wykrzyknęła Muszla
-1....-odliczała
-2...-
-3!!!!GASIMY-wyrwał się Tari
I na komendę "3" woda wyprysnęła z amuletów wilków...
-Ogień jest za duży...nie damy rady...-powiedziała Saori
Rzeczywiście...nie damy rady...ogień był wielki...wyglądał tak :

-Nekare !-powiedziała zdumiona Shilky
-DESZCZ!-wykrzyknęła cała wataha
Ogień powoli przygasał...a my pomagaliśmy
-Udało się !-wykrzyknęła Sora
-Juhu!-ucieszyła się Migotka

                                              K           O          N            I           E     C

poniedziałek, 19 maja 2014

Od Muszli


Poszłam pod drzewo Kory, Hera kazała przyjść.
-Jestem... Co chciałaś?- zapytałam najnormalniej w świecie.
-Co ty wydziwiasz?! Ty normalna jesteś?! -usłyszałam po chwili.
- Nie rozumiem!
-Miałaś wyjść za Tariego i zaopiekować się Cate! A ty tu bujasz w obłokach i zakochujesz się w...- nie dokończyła.
- No słucham, w kim?!-wściekłam się bo wiedziałam co miała na myśli.
- Grrr... Wiesz jak skończysz?!
Zrobiłam duże oczy. Wiedziałam jak skończe. Tylko jak tu zakochać się w Tarim? Też mi coś...nie kocham go i tyle.
- Nie zabronisz mi się w nim kochać!- krzyczałam.
- Ah tak? Ha, ha, ha... Jeszcze zobaczymy!- mówiąc to znikła.
Phi... też coś! Nie jest wilczym bogiem... Co ona może mi zrobić?! O MORZE... CO ON...
- Cześć... - powiedziałam nieśmiało.
- Eee... Cześć...- odpowiedział również nieśmiało Fifi.
-Co ty tu robisz?- spytałam z ciekawości
-Spaceruje po lesie. A ty? Przy drzewie Kory?
- Właśnie układałam wierszyk o Korze.
- A ty ją Znasz?
- Można powiedzieć.

Nie no nie mogę... On mnie poprostu oczarował.
-Ojejciu... - jęknełam.
-Co się stało?
-Nie, nic... Woda...
- Napewno nic? Zanieść cię do jaskini?
-Ta... Tylko uważaj na wodę...
<Fire?>

niedziela, 18 maja 2014

Od Fire'a

Całą noc nie mogłem spać...myślałem o tej nowej...Muszli...W sumie bylibyśmy dobraną parą ale nie wiem jak jej to wyznać...jest piękna nie licząc ,że ma 3 ogony...Chciałbym żeby to wiedziała...

<Muszla?> (sorry nie mam dostępu do neta a na telefonie trudno się pisze)

sobota, 17 maja 2014

Od Muszli

Ach... Woda... Mój żywioł... Moja wodna jaskinia... Inne wilki się by w niej potopiły... Mniejsza o to... a to mój wierszyk:
Wodo,Wodo...
Ty wodnych stworzeń wspólnoto,
Cenniejsza nisz złoto,
_____________
Ty z ogniem nie igrasz.
Zawsze ogień zmywasz,
i choć cię nie kocha,
To żadna wielka cnota,
 __________________________
Wodo ty moja,
Zakochane serce z muszli me...
 ___________________________
 Ogniu!
Ty wiedz,
Że ja woda,
 Kocham Cię...
 ______________
 Oto muj wierszyk... Nawet nikt nie wie jak ja za nim szaleje...  Jak ryba która po 1000000 znowu jest w wodzie! W miescu usiedzieć nie może! Wierci się i kręci! Szaleje za wodą! A ja za to szaleje tak za ogniem... Aj tam ładny i tyle... Znać go nie znam...  Tylko co z Tarim? On woda... ja woda... I co to za związek??? O tuż... WODA+WODA=WODA! ŻENADA!!! A OGIEŃ+WODA=WĘGIEL tylko że zmoczony... Ale to leprze nisz woda... Może się uda ♥.♥
 <Ten który myśli że to on?>

Od Cate

Ból mi matka sprawiła! Nie wiem czy złościć się czy płakać... A jeszcze do tego... ona... Ta nowa wadera... coś mi wniej nie gra... trzy ogony... Trzeba mieć coś z samym sobą żeby mieć 3 ogony. Bez sesnu moje myślenie, znajde sobie kogoś do zabawy...

Od Muszli

Siedziałam pod drzewem Kory. Właściwie najpierw z niego wyszłam. Taki mój los. Drzewo mnie urodziło... Kore... Niestety ale... można powiedzieć że zabiło... W sumie to jestem córką Hery tak jak Nekare i Kora. Niestety Nekare nic nie wie a o Korze to nie wspomne... Nekare mnie nie zna. No... ja jej też nie... Hera zesłała mnie tu bym zastąpiła Kore. Musze wstąpić do watahy... Nie mam pojęcia nawet jak wygląda Nekare lepiej jej poszukam... O! Jakiś wilk!
Muszla: Witaj, szukam wilka o imieniu Nekare!
Wilk: Nie znam takiej... Spadaj z tąd! Wypłoszyłaś mi śniadanie!
 I  jak z takimi gadać? Dziwoląg jakiś i tyle... Będzie mie jeszcze błagał o przebaczenie! Z resztą... Nie będe takich tolerować... O MAMO! CO TO!? Krwawy wilk?! KORA!? Pójdę w jej ślady w stecz i zanjde Nekare!
Wilk!!! Fioletowy!!! Kto wie czy taki jak tamten!
M: Dobry, szukam Nekare.
N: To ja
M: Moje uszanowanie... Do... Watahy...Należeć mogę?
 N: Jasne
M: Dziękuje...
N: co chcesz wiedzieć ?
M: Emm... Czy... Jest u was Tari?
N: Jest
 M: Ma żonę?
 N: Nie...
O tuż miał... Więc co ona mi gada? Niech od razu powie że miał ale nie ma!
 M: Aha...
N: Znaczy....miał....jego żoną była Kora
No... od razu inaczej się gada...
M: Co się z nią stało?
N: Waliła głową w drzewo...potem chyba coś sobie zrobiła i na drugi dzień uciekła...
M: A ty? Co ty zrobiłaś?
N: Mieliśmy wojnę i mnie przy Korze nie było nie zdążyłam się pożegnać...
M: Smutne...
N: Widzisz tą ranę na oku ?
M: Nom...
N: Właśnie na wojnie taki jeden MOON mnie drapnął.
Super... Moja siostra nie wie że jestem jej siostrą i dobrze. Biedna Kora... Nie uczestniczyła w walce... czy to jest wina? Jeżeli Kora uczestniczyła by w walce nie doszło by do tragedii... A czy w ogóle  jej ktoś powiedział o walce? Nie... Kora została zignorowana... Można powiedzieć że wiem wszystko i zarazem nic. Taka już jestem... Ale czyja to wina?!
M: Ale czemu nikt jej nie poinformował o walce?! Zostawiliście ją samą?! Czy naprawde Omegi są do niczego????????????!
N: Muszlo ! Kora pewnie nas słyszała ! Biegałam po całej watasze i po wszystkich terytoriach i wrzeszczałam że jest wojna ,a Omegi to Omegi...robią co chcą To nie moja wina że Kora chciała być jedną z nich...
 M: Dobra... Sory... Poniosło mnie... A tak w ogóle z kąt znasz moje imie? Nie przedstawiłam się...
N: Ymmmm.....serio nie przedstawiłaś....bo wydaje mi się że jak byłam szczeniakiem to cię widziałam i Hera mówiła że ja,ty i Kora jesteśmy siostrami ale....
Co ona wygaduje?! Ja dopiero z drzewa wyszłam! Urodziłam się zaledwie dzisiaj jako 2 letnia wadera! Hera ulepiła mnie w wodzie i zaniosła do drzewa tam dopiero ...orzyła ja Nekare po raz pierwszy na oczy widze a ona takie żeczy mówi... Wiem o wszystkim bo Hera duch przedstawiła mi całe zdażenie!
M: No wiesz! Pierwszy raz na oczy cię widze!
N: Ale chyba cię widziałam
M: Eee... Tak? (nieszczerze) Bo... Bo... Mam bliźniaczkę i ona ma... ma... na imię Muszla 1 ja to Muszla 2. (Kłamie jak z nut)
N: Serio ?.....hmmm....kłamiesz ! Wiedziałam że się nabierzesz ! XD
M: Ja... Ja... Je...Zapoznaj mnie z innymi wilkami chętnie poznam...
N: OK...to nasze wilki : Shilky,Strzała,Saori,Sakura,Sora,Vitali,Raffi,Yuki,Roki,Migotka,Charlie,Lilly,Lesso-mój mąż,Tari,Swizz,Alex,Picallo,Yoggi,Dach Vader,Pluto,Tsube i Fire...
M: W...W...Witajcie...
N: A! I córka Kory Cate
Mdleje... Musze się nią zaopiekować... Takie me zadanie... Jeszcze wyjść za mąż z Tarim... Ale jak?! Nie podoba mi się! Tak... Kora miała wielkie szczęście... Ale... Nie umiem na siłe... Podoba mi się z tąd taki jeden... Nie Tari... Hera zamieni mnie w piane morską jeżeli za niego nie wyjdę... Taki mój los... Ale ten basior przystojny... Zwarjuje!!! Jak to mówią miłość od pierwszego wyjżenia... Ale wontpie w to że on się też zakochał... Może w kimś innym... Na pewno nie we mnie...


Nowa wadera !


Wygląd : widać
Imię : Muszla
Pseudonim :
Płeć : Wadera
Wiek : 2 lata
Stanowisko :wojowniczka
Charakter : uczuciowa 
Cechy szczególne : 3 ogony
Kamień,amulet :

Żywioł : woda
Moce : związane z żywiołem 
Historia : opowiem potem
Partner : szuka
Najlepszy przyjaciel : też szukam
Rodzina : 
Jaskinia :

Właściciel : Anielcia
Inne zdjęcia :

O nie !

KORA UCIEKŁA Z WATAHY ! 

Od Nekare

Udałam się do Yuki by rzuciła okiem na moją ranę.Weszłam bez pukania do gabinetu i powiedziałam :
-Witaj Yuki-
-Siadaj kochana-odparła
Usiadłam więc.
-Co cię sprowadza?Już widzę-domyśliła się, spoglądając na moje lewe oko...
-Mhm-westchnęłam.
-Masz-powiedziała dając mi jakąś maść...
-To ci pomoże-rzekła i w tym momencie do gabinetu weszła Kora.
Yuki pobiegła w jej stronę ,a ja wyszłam.Udałam się na polowanie.Nie zbaczając na inne wilki wyszłam za granicę watahy ,ponieważ zobaczyłam jelonka.Schyliłam się ,a moje ciało przylegało do ziemi,łapy poruszały się bezszelestnie,uszy stuliłam do ciała, pokazałam kły,przymrużyłam oczy i wyciągnęłam pazury. Po czym rzuciłam się w stronę obiadu.Zwierze biegło z ponaddźwiękową prędkością,postanowiłam być sprytniejsza i użyłam amuletu by biec szybciej niż mój obiad.Zatrzymałam się przed nim by odciąć mu drogę ucieczki.Powoli zbliżałam się do zdesperowanego zwierzęcia.Nerwowo poruszało głową szukając drogi ucieczki.Nagle podniosło przednie kopyta, wybiło się tylnymi kończynami od gleby i przeskoczyło nade mną.Byłam zdziwiona ponieważ nigdy czegoś takiego nie widziałam...Zaburczało mi w brzuchu,na szczęście zwierze zwolniło tempo biegu i mogłam je dogonić,nie odpuszczałam mu...Musiałam się najeść.Ofiara zatrzymała się przed przepaścią.Podchodziłam powoli by nie zmusić jej do skoku w dół.Ale zwierze przeskoczyło przez przepaść ,co mnie zdenerwowało do potęgi.Wracałam głodna na teren watahy.Wróciłam do jaskini. Lesso przyniósł mi kawałek mięsa.Oczywiście zjadłam z apetytem,szkoda żeby się zmarnowało.Poszłam nad wodospad trzech wilków.Siedziała tam Shilky wraz ze Swizz'em.Rozmawiali o czymś.
-Muszę iść-powiedział Swizz po czym odszedł .
Shilky siedziała sama z opuszczonym łbem wpatrując się w swoje odbicie w wodzie.
-Czemu....czemu musiałam stracić to oko ?!-pytała się swojego odbicia
Podeszłam do niej.
-Hej Shilky-powiedziałam
-Cześć-odparła
-Co jest ?-zapytałam
-Nie...nic...-odpowiedziała
-m....Ładny dziś dzień co nie ?-zmieniłam temat
-No...Ładny-powiedziała po czym wzbiła się w powietrze i odleciała do jaskini
Przechadzałam się po terenach watahy witając różne wilki.Wreszcie poszłam spać.

piątek, 16 maja 2014

Nowy Basior !

 
Wygląd : Czerwono,czarno,żółty
Imię : Fire
Pseudonim : Fifi
Płeć : basior
Wiek : 15 lat
Stanowisko :  Zwiadowca,omega
Charakter : Miły
Cechy szczególne : [...]
Kamień,amulet : sznur na szyi (na zdjęciu)
Żywioł : Ogień
Moce :  ściana z ognia
Historia : Nie ma co...żyłem normalnie i dołączyłem
Partner :  szuka
Najlepszy przyjaciel : szuka
Rodzina : nie pamiętam
Jaskinia :

Właściciel : UsuNięTyXD
Inne zdjęcia : brak

Nowa wadera !


Wygląd : Biała
Imię : Shilky (czyt.Silki)
Pseudonim : Shi,Shil
Płeć : Wadera
Wiek : 300 lat (wiem...wyglądam młodo i tak mnie traktuj !)
Stanowisko : Łowczyni,wojowniczka
Charakter : Miła i spokojna
Cechy szczególne : Nie ma oka i widać różowo-czerwone oznaki nad poranionym okiem
Kamień,amulet :

Żywioł : Powietrze
Moce : Latanie
Historia : Straciłam oko w walce z innym wilkiem...postanowiłam wybrać watahę i wstąpiłam do tej
Partner : szuka
Najlepszy przyjaciel : też szukam
Rodzina : nie mam
Jaskinia :

Właściciel : lUlUśKa
Inne zdjęcia :

Od Kory

Znalazłam sobie drzewo. Nazwałam je Mrocznym Drzewem, ponieważ było zawsze tu ciemń i chłód. Miało szare liście i ciemno brązową kore, prawie czarną. Przychodze tu zawsze gdy mi smutno. I właśnie tu przyszłam. Było mi naj smutniej w moim życiu.  
-Czemu... czemu... ja...-płakałam.
Byłam rozżalona.
-Nie nawidze jej!- udeżyłam jednocześnie głową w drzewo.
- Czemu ona!? Czemu nie ja!?- walnełam po raz drugi.
- Myślałam że jest moją przjaciółką!-teraz walnełam nogą.
- Kora, córeczko, uspokuj się...
- Co?! Kto ty!? I gdzie jesteś?!
-Spójrz na drzewo kochana.
Moim oczą ukazała się wilcza twarz na drzewie.
-Mamo?! Moja mamo najkochańsza! Myślałam że...
-Dobrze myślałaś...
,,Musiałam zdrowo walnąć się w głowe"
- Kochana spójż jak ty wyglądasz...
Zajżałam w kałużę.
- Jak Kora. Brzydka, głupia z 10000000 wad. Nie to co Nekare! Alfa, wielka, godna, ani jednej wady. Diablica rodzona. Doskonała w każdy dzień. A o reszcie tonie wspomne. Piękne wadery... Nie prawdziwe siostry... A ja zakrwawiona brzydula...
- Koro... Co się stało?- usłyszałam głos Tariego.
-Tari... Zabije się. Uciekne... Nikt nawet nie zauwarzy... Jestem tylko Omegą ... Nikim więcej...
-A co ze mną? Co z Cate? Koro krwawisz... Zabiore cię do Yuki.
- Do Yuki?! Nie bądź śmieszny! Znając życie będzie kto inny... Nie tak jak dawniej...
- Oczym ty mówisz?!
-Od kiedy wataha jest więkrza nic nie jest piękniejsze... Nekare mnie nie lubi... Ignoruje mnie, ma leprzych przyjaciół...
-Koro... Zazdrosna jesteś...
- Tak jestem! Nie chce jej na oczy widzieć! Ja, zwykła Omega! Siostra Alfy! Śmieszne to jest... Nie cierpie... nie cierpie siebie- walnełam głową w drzewo bardzo silnie...
- Koro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czwartek, 15 maja 2014

Od Nekare do wszystkich wilków

Wstałam : "Kolejny nudny dzień" i poszłam na górę mojej jaskini na "balkonik" i spostrzegłam białego wilka z niebieskimi znakami.
-O mój Boże ! Tylko nie on !-powiedziałam i ruszyłam w stronę wilka (to był Moon)
stał tuż przed granicą watahy...
-Witaj wadero...-powiedział złośliwie
-Ta....cześć...-odparłam
-Szykuj watahę Nekare...bo już niedługo....-czaił się
-Co? Po co w ogóle przylazłeś ? - pytałam
-Po zemstę ! - odparł
-Za wygnanie - kontynuował
-Daj mi czas do jutra...o wschodzie słońca-powiedziałam
-Nie macie z nami szans...-odszedł
Biegałam i wołałam :
-ZBIÓRKA W BRZOZOWYM LESIE ! SZYBKO WILKI !-
wszyscy biegli za mną.Gdy dotarliśmy na miejsce zaczęłam dyskusje :
-Wataha ze wschodu wywołała z nami wojnę...- zaczęłam
-To co mamy robić ? Nie wszyscy są nieśmiertelni-rzekła Strzała
-Właśnie-dodała Saori
-Ale wszyscy mamy z nimi równe szanse- wtrącił Alex
-Ale możemy polec w walce-dodała Vitali
-Ale możemy wygrać ! - wtrącili jednocześnie Sakura i Tsube
Sora siedziała cicho a po chwili wtrąciła :
-My mamy moce ,a oni nie-
-WŁAŚNIE !-krzyknęły wszystkie wilki
Nadszedł dzień wojny czekaliśmy na wroga śpiewając naszą wojenną pieśń.Nagle nadeszły wilki...
I rozpętało się piekło...Rzuciłam się na Moon'a i zaczęłam go szarpać za uszy.Nagle wrogi pazur uderzył w moje oko...
-Auuuuu-zawyłam z bólu i upadłam
wilki mnie tratowały lecz nie odpuszczałam walki.
Moje oko : (trochę niewyraźne)









Nagle wszyscy zacichli moja wataha stała na podrapanych łapach...Wreszcie odezwał się wilk :
-ZWYCIĘSTWO !-
wszyscy skakali z radości.

WOJNA !

Pewna wataha ,której nazwy nie zdradzę wywołała wojnę z naszą musimy się bronić !

Od Sory

Przyszłam do Kwiecistej Doliny,usiadłam i podszedł  do mnie Picallo i pytał czy może ze mną spędzić czas.
-Wiesz... może jednak spędzę ten czas sama..-rzekłam.
-No jak chcesz-odrzekł
-W końcu jestem TYLKO Omegą-powiedziałam ironicznie pod nosem
Poszłam kawałek ścieżką. Użyłam amuletu. Moje futro błysnęło bielą.Leciałam bardzo szybko czując wciąż na sobie wzrok basiora. Wylądowałam gdzieś w lesie. Odetchnęłam głęboko by się uspokoić. 
-Bogowie czemu serce musi być aż tak głuche i głupie?-spytałam kierując to pytanie w przestworza. Zaczęłam spokojny spacer. Wciąż nie przybrał mej odpowiedniej formy. "Szkoda że on nie wie o mnie więcej" pomyślałam. Nagle poczułam że straciłam grunt pod łapami, ale jednak wciąż byłam w powietrzu. To moc amuletu mnie podtrzymywała. Zapikowałam w dół. I akurat zatrzymałam się przed Picall'em. Nagle uświadomiłam sobie pewną rzecz. Nie przedstawiłam się.
-O witaj-powitałam go. Gdyż już świtało i nastawał nowy dzień. Mój amulet samoistnie zmienił mnie s powrotem w  wilczycę. -Zapomniałam się przedstawić. Jestem Sora-rzekłam. - W ogóle myślałam nad zostaniem tutaj...-rzekłam po chwili. Basior popatrzył na mnie uważnie. Poczułam skrępowanie, jednak nie myślałam o tym. Po chwili przemówił:

<Picallo?> (błagam napisz opo)

środa, 14 maja 2014

Od Nekare EPICKIE WYDANIE III

Wychodziłam z jaskini miałam dziwne czucie w łapach...to uczucie jakby dawało mi nowe moce.Po chwili łapy zaczęły mi drgać i naokoło przednich kończyn pojawiły się lodowe wzory.Przestraszyłam się tego im więcej się bałam tym bardziej zamrażałam podłoże.Pobiegłam do Yuki.
-moc wrodzona czy urok ? - zapytała
-chyba wrodzona...-odparłam z lekkim zastanowieniem
Yuki założyła mi łapkowiczki (w ludzkim rękawiczki)
-tak będzie ci lepiej...-powiedziała ,a po chwili dodała -ukrywaj...nie przeżywaj...niech nie wie nikt-po czym wróciła na zaplecze
Była ceremonia próby śpiewu pieśni o sercu skutym lodem.Występowałam solo :
-zimne dni  i górski wiatr i deszcz podszyty chłodem zrodziły mroźnych piekieł moc i to serce skute lodem-śpiewałam
-Nekare...łapkowiczki...-powiedziała Raffi
-pfffffff-westchnęłam i zdjęłam je
-Dziękujemy ci Nekare za występ solo na naszej próbie-wygłosiła przemowę Migotka
Byłam coraz bardziej zdenerwowana i chciałam zapobiec zamrożeniu gruntu pod łapami i nie czekając na koniec wymowy włożyłam łapkowiczki.
Szłam w kierunku mojej jaskini
-Nekare-powiedziała Kora z lekkim zdenerwowaniem
Przyśpieszyłam kroku
-Nekare !-Kora złapała mnie za przednią łapę i zdjęła mi łapkowiczkę
- COŚ TY ZROBIŁA !-powiedziałam ze zdenerwowaniem podnosząc łapę
-Nekare proszę...proszę....ja nie chcę żyć w ten sposób...-mówiła Kora
-Więc odejdź-powiedziałam poważnie
-Co ja ci takiego zrobiłam ?!-powiedziała smutno
-Przestań dobrze ?....-powiedziałam z determinacją
-Nie...co?....czemu się ode mnie odwracasz?Czemu przed wszystkim uciekasz?CZEGO SIĘ TAK STRASZNIE BOISZ ??!?!!!!!-wrzasnęła Kora co doprowadziło mnie do furii
-MÓWIĘ CI PRZESTAŃ !-odwrzasnęłam i rzuciłam lodowymi kolcami które stworzyły lodowy kolczasty mur wokół mnie...wszystkie wilki patrzyły na mnie ze zdziwieniem. Schowałam łapę i patrzyłam na to co zrobiłam...
-Czarna magia...-powiedział wystraszony Tarii
Uciekłam.
-Nekare ! - wołała Kora
Uciekłam w góry pokryte białym puchem....i zaśpiewałam :
Na zboczach gór biały śnieg nocą lśni,
i nietknięty stopą trwa
Królestwo samotnej duszy,
a królową jestem ja.
Posępny wiatr na strunach burzy w sercu gra.
Choć opieram się, to się na nic zda...

Niech nie wie nikt,
nie zdradzaj nic.
Żadnych uczuć,
od teraz tak masz żyć.
Bez słów,
bez snów,
łzom nie dać się...
Lecz świat już wie!

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Rozpalę to co się tli.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
Wyjdę i zatrzasnę drzwi!

Wszystkim wbrew,
na ten gest mnie stać!
Co tam burzy gniew?
Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha.

Z oddali to co wielkie,
swój ogrom traci w mig.
Dawny strach co ściskał gardło,
na zawsze wreszcie znikł!

Zobaczę dziś czy sił mam dość,
by wejść na szczyt, odmienić los.
I wyjść zza krat, jak wolny ptak.
O tak..!

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Mój jest wiatr, okiełznam śnieg.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
I zamiast łez jest śmiech!

Wreszcie ja,
zostawię ślad!
Co tam burzy gniew?

Moc mojej władzy lodem spada dziś na świat.
A duszę moją w mroźnych skrach ku górze niesie wiatr.
I myśl powietrze tnie jak kryształowy miecz.
Nie zrobię kroku w tył...
Nie spojrzę nigdy wstecz!

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Z nową zorzą zbudzę się.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
Już nie ma tamtej mnie!

Oto ja!
Stanę w słońcu dnia.
Co tam burzy gniew?!
Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha.


<Kto dokończy?>




poniedziałek, 12 maja 2014

Od Sakury

Wychodziłam właśnie z jaskini i poszłam na polowanie.Coś za mną trzasneło i odwróciłam się. Stał za mną basior.
-Hej-powiedziałam
-Cześć-odparł
-Jestem Sakura-odpowiedziałam
-A...znam cię ! Dołączyłaś jako trzeci wilk z pięciu ? Jestem Tsu.-odpowiedział z ciekawostkami
Tsu odwrócił się i podrapał mnie przez przypadek w bok brzucha :
-Auuć...-jęknęłam 
-Saaakura przepraszam nie chciałem-powiedział żałośnie
-Nie winię ciebie...Moggłam się sama drapnąć-powiedziałam bo skończyły mi się pomysły.
Widziałam że Tsu i tak miał poczucie winy.Poszłam nad Wodospad Prawdy i w swoim odbiciu dostrzegłam różnicę,gdy dotknęłam strumienia Wodospadu ujrzałam wilka...to był Tsu i słyszałam jak mówił :
"Przepraszam Sakura"
odpowiedziałam "Nie winię ciebie"
Wyglądało to tak :


























<Tsu?>

niedziela, 11 maja 2014

Za jednym razem 5 wilków !

Dołączyło 5 wilków :

WADERY : 

Wygląd : Biała z białą apaszką
Imię: Strzała
Pseudonim: Strza,Sti
Płeć: wadera
Wiek: 2 lata
Stanowisko: wojowniczka
Charakter: Miła,spokojna,nieśmiała
Cechy szczególne: Apaszka szczęścia (na zdjęciu)
Kamień, Amulet:

Żywioł: Śnieg
Moce: związane z żywiołem
Historia: Wychodziłam z zimnej kąpieli i zauważyłam fioletową waderę podeszłam i zapytałam :
- Masz watahę ? 
-Mam chcesz dołączyć ?-odparła
-Chętnie !-
-To witaj w domuPartner: W związku z : nikt
Najlepszy Przyjaciel: jeszcze nie wybrałam
Rodzina: Mama : Siwka Ojciec : Kieł Siostra/y : brak Bracia : brak
Jaskinia :

Właściciel: SeLeNa898
Wady : Nie cierpię upalnych dni !
Inne zdjęcia : BRAK
                                            *******************************************************************************

Wygląd : Błękitna
Imię: Saori
Pseudonim: Sai,Saoi,Sasi
Płeć: wadera
Wiek: 2 lata 7 miesięcy
Stanowisko: Łowczyni,zwiadowczyni
Charakter: agresywna i wrażliwa
Cechy szczególne: czarne "odznaki" na końcu ogona,pod oczami i "krawacik" wzdłuż brzucha.
Kamień, Amulet:
Żywioł: Woda
Moce: związane z żywiołem
Historia: żyłam normalnie
Partner: W związku z : nikt
Najlepszy Przyjaciel: myślę o Swizz'ie ale też jeszcze nie jestem co do niego pewna.
Rodzina: Mama : Moonie Ojciec : Loowek Siostra/y : brak Bracia : brak
Jaskinia :

Właściciel: BeLlAIoLa
Wady : Nie wiem czemu nie zabardzo umiem pływać...
Inne zdjęcia : BRAK
                                  ******************************************************************************
Wygląd : Biała
Imię: Sakura
Pseudonim: Sak,Saki,
Płeć: wadera
Wiek: 2 lata 4 miesiące
Stanowisko: Opiekunka młodych,nauczycielka
Charakter:wrażliwa na krytykę innych wilków
Cechy szczególne: kokardki na włosach i ogonie oraz "owijki" na łapach,gdzie nie gdzie różowe pasma.
Amulet :
Żywioł: miłość
Moce: związane z żywiołem
Historia: żyłam normalnie
Partner: W związku z : nikt
Najlepszy Przyjaciel:jeszcze nikt
Rodzina: Mama :Mikali Ojciec : Fooxxik Siostra/y : brak Bracia : brak
Jaskinia :

Właściciel: SeLeNa3_6_0
Wady : Właściwie nie mam...
Inne zdjęcia : BRAK
                     ************************************************************************************************


 
Wygląd : Biała
Imię: Ascheyi (czyt.Aszli)
Pseudonim: Asch,Achi
Płeć: wadera
Wiek: 2 lata 6 miesiące
Stanowisko: Omega
Charakter:wrażliwa na krytykę innych wilków
Cechy szczególne: brak
Amulet :
 
Żywioł: Woda
Moce: związane z żywiołem
Historia: żyłam normalnie
Partner: W związku z : nikt
Najlepszy Przyjaciel: jeszcze nikt
Rodzina: Mama :FoxyRoxy Ojciec :Jeger Siostra/y :Saori i Strzała Bracia : brak
Jaskinia :
Właściciel: SeLeNka6_0_9_0_8
Wady : nie mam...
Inne zdjęcia : BRAK
                      ************************************************************************************************
BASIORY :
Wygląd : Biały i szary
Imię: Tsube
Pseudonim: Tsu
Płeć: basior
Wiek: 2 lata 6 miesięcy
Stanowisko: Wojownik
Charakter: agresywny lecz miły i potulny
Cechy szczególne: czarne "skarpetki"
Amulet : 
Żywioł: ziemia
Moce: związane z żywiołem
Historia: żyłem normalnie
Partner: W związku z : nikt
Najlepszy Przyjaciel: jeszcze nikt
Rodzina: Mama : Diamond Ojciec :Siosm Siostra/y :brak Bracia : brak
Jaskinia :

Właściciel: Wolf1112
Wady : nie mam...
Inne zdjęcia : BRAK