Gdy Fire zaniusł mnie do jaskini zrobiło mi się lepiej. W całym terytorium było upalnie.
-Ładna jaskinia...- powiedział Fi (jak by co to ja tak na niego mówie w skrucie, albo też Fif) -Dziękuje -Uff...- dmuchnoł na swoje czoło. - Wszystko ok?- zaniepokojiłam się. -Strasznie tu zimno... NA MORSKĄ CHOROBĘ! -Przepraszam! Ja zapomniałam! -Ale o czym?-zdziwił się. -Jak to?! Nie udawaj że nie wiesz! Uciekaj z jaskini puki jesteś na siłach! - Nie rozumiem! Wyganiasz mnie? -To dla twojego dobra... PA! Zanużyłam się w wodzie. Jak mogłam być taka głupia?! Toć by się Fi prawie umnie zabił! Utopił by się! Z najgorszych żeczy morskich ta jest najgorsza! Fif mnie napewno znienawidził! Jak mogłam!? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz