sobota, 17 maja 2014

Od Muszli

Siedziałam pod drzewem Kory. Właściwie najpierw z niego wyszłam. Taki mój los. Drzewo mnie urodziło... Kore... Niestety ale... można powiedzieć że zabiło... W sumie to jestem córką Hery tak jak Nekare i Kora. Niestety Nekare nic nie wie a o Korze to nie wspomne... Nekare mnie nie zna. No... ja jej też nie... Hera zesłała mnie tu bym zastąpiła Kore. Musze wstąpić do watahy... Nie mam pojęcia nawet jak wygląda Nekare lepiej jej poszukam... O! Jakiś wilk!
Muszla: Witaj, szukam wilka o imieniu Nekare!
Wilk: Nie znam takiej... Spadaj z tąd! Wypłoszyłaś mi śniadanie!
 I  jak z takimi gadać? Dziwoląg jakiś i tyle... Będzie mie jeszcze błagał o przebaczenie! Z resztą... Nie będe takich tolerować... O MAMO! CO TO!? Krwawy wilk?! KORA!? Pójdę w jej ślady w stecz i zanjde Nekare!
Wilk!!! Fioletowy!!! Kto wie czy taki jak tamten!
M: Dobry, szukam Nekare.
N: To ja
M: Moje uszanowanie... Do... Watahy...Należeć mogę?
 N: Jasne
M: Dziękuje...
N: co chcesz wiedzieć ?
M: Emm... Czy... Jest u was Tari?
N: Jest
 M: Ma żonę?
 N: Nie...
O tuż miał... Więc co ona mi gada? Niech od razu powie że miał ale nie ma!
 M: Aha...
N: Znaczy....miał....jego żoną była Kora
No... od razu inaczej się gada...
M: Co się z nią stało?
N: Waliła głową w drzewo...potem chyba coś sobie zrobiła i na drugi dzień uciekła...
M: A ty? Co ty zrobiłaś?
N: Mieliśmy wojnę i mnie przy Korze nie było nie zdążyłam się pożegnać...
M: Smutne...
N: Widzisz tą ranę na oku ?
M: Nom...
N: Właśnie na wojnie taki jeden MOON mnie drapnął.
Super... Moja siostra nie wie że jestem jej siostrą i dobrze. Biedna Kora... Nie uczestniczyła w walce... czy to jest wina? Jeżeli Kora uczestniczyła by w walce nie doszło by do tragedii... A czy w ogóle  jej ktoś powiedział o walce? Nie... Kora została zignorowana... Można powiedzieć że wiem wszystko i zarazem nic. Taka już jestem... Ale czyja to wina?!
M: Ale czemu nikt jej nie poinformował o walce?! Zostawiliście ją samą?! Czy naprawde Omegi są do niczego????????????!
N: Muszlo ! Kora pewnie nas słyszała ! Biegałam po całej watasze i po wszystkich terytoriach i wrzeszczałam że jest wojna ,a Omegi to Omegi...robią co chcą To nie moja wina że Kora chciała być jedną z nich...
 M: Dobra... Sory... Poniosło mnie... A tak w ogóle z kąt znasz moje imie? Nie przedstawiłam się...
N: Ymmmm.....serio nie przedstawiłaś....bo wydaje mi się że jak byłam szczeniakiem to cię widziałam i Hera mówiła że ja,ty i Kora jesteśmy siostrami ale....
Co ona wygaduje?! Ja dopiero z drzewa wyszłam! Urodziłam się zaledwie dzisiaj jako 2 letnia wadera! Hera ulepiła mnie w wodzie i zaniosła do drzewa tam dopiero ...orzyła ja Nekare po raz pierwszy na oczy widze a ona takie żeczy mówi... Wiem o wszystkim bo Hera duch przedstawiła mi całe zdażenie!
M: No wiesz! Pierwszy raz na oczy cię widze!
N: Ale chyba cię widziałam
M: Eee... Tak? (nieszczerze) Bo... Bo... Mam bliźniaczkę i ona ma... ma... na imię Muszla 1 ja to Muszla 2. (Kłamie jak z nut)
N: Serio ?.....hmmm....kłamiesz ! Wiedziałam że się nabierzesz ! XD
M: Ja... Ja... Je...Zapoznaj mnie z innymi wilkami chętnie poznam...
N: OK...to nasze wilki : Shilky,Strzała,Saori,Sakura,Sora,Vitali,Raffi,Yuki,Roki,Migotka,Charlie,Lilly,Lesso-mój mąż,Tari,Swizz,Alex,Picallo,Yoggi,Dach Vader,Pluto,Tsube i Fire...
M: W...W...Witajcie...
N: A! I córka Kory Cate
Mdleje... Musze się nią zaopiekować... Takie me zadanie... Jeszcze wyjść za mąż z Tarim... Ale jak?! Nie podoba mi się! Tak... Kora miała wielkie szczęście... Ale... Nie umiem na siłe... Podoba mi się z tąd taki jeden... Nie Tari... Hera zamieni mnie w piane morską jeżeli za niego nie wyjdę... Taki mój los... Ale ten basior przystojny... Zwarjuje!!! Jak to mówią miłość od pierwszego wyjżenia... Ale wontpie w to że on się też zakochał... Może w kimś innym... Na pewno nie we mnie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz