piątek, 16 maja 2014

Od Kory

Znalazłam sobie drzewo. Nazwałam je Mrocznym Drzewem, ponieważ było zawsze tu ciemń i chłód. Miało szare liście i ciemno brązową kore, prawie czarną. Przychodze tu zawsze gdy mi smutno. I właśnie tu przyszłam. Było mi naj smutniej w moim życiu.  
-Czemu... czemu... ja...-płakałam.
Byłam rozżalona.
-Nie nawidze jej!- udeżyłam jednocześnie głową w drzewo.
- Czemu ona!? Czemu nie ja!?- walnełam po raz drugi.
- Myślałam że jest moją przjaciółką!-teraz walnełam nogą.
- Kora, córeczko, uspokuj się...
- Co?! Kto ty!? I gdzie jesteś?!
-Spójrz na drzewo kochana.
Moim oczą ukazała się wilcza twarz na drzewie.
-Mamo?! Moja mamo najkochańsza! Myślałam że...
-Dobrze myślałaś...
,,Musiałam zdrowo walnąć się w głowe"
- Kochana spójż jak ty wyglądasz...
Zajżałam w kałużę.
- Jak Kora. Brzydka, głupia z 10000000 wad. Nie to co Nekare! Alfa, wielka, godna, ani jednej wady. Diablica rodzona. Doskonała w każdy dzień. A o reszcie tonie wspomne. Piękne wadery... Nie prawdziwe siostry... A ja zakrwawiona brzydula...
- Koro... Co się stało?- usłyszałam głos Tariego.
-Tari... Zabije się. Uciekne... Nikt nawet nie zauwarzy... Jestem tylko Omegą ... Nikim więcej...
-A co ze mną? Co z Cate? Koro krwawisz... Zabiore cię do Yuki.
- Do Yuki?! Nie bądź śmieszny! Znając życie będzie kto inny... Nie tak jak dawniej...
- Oczym ty mówisz?!
-Od kiedy wataha jest więkrza nic nie jest piękniejsze... Nekare mnie nie lubi... Ignoruje mnie, ma leprzych przyjaciół...
-Koro... Zazdrosna jesteś...
- Tak jestem! Nie chce jej na oczy widzieć! Ja, zwykła Omega! Siostra Alfy! Śmieszne to jest... Nie cierpie... nie cierpie siebie- walnełam głową w drzewo bardzo silnie...
- Koro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz