wtorek, 20 maja 2014

Od Nekare

Był dziś okropnie upalny dzień...Szłam po zaschniętej i popękanej glebie.Nawet najmniejsza kępka trawy na naszym terenie była brązowa i brakowało jej wody...tak jak nam.Wszystkie wilki siedziały w jaskiniach.Na szczęście poszłam nad wodospad trzech wilków....no może nie na szczęście tylko na nerwy...bo zabrakło w wodospadzie wody ! Nagle przybiegła Sakura.
-Nekare ! Szybko !-krzyczała
-Co się dzieje ?-zapytałam
-Pożar ! SZYBKO za mną !-powiedziała roztrzęsiona
Pobiegłam za Sakurą...
-Jak to się stało ?!-zapytałam z naprawdę wielkim zaskoczeniem
-Nie wiem...Saori przybiegła do mnie mi o tym powiedzieć...-tłumaczyła Sakura
-Zwołaj tu całą watahę ! SZYBKO SAKURA !-powiedziałam
Sakura pobiegła alarmować wilki o pożarze
Ogień rozprzestrzeniał się po wszystkich drzewach i trawach.W końcu wszystkie wilki zbiegły się przed płonącą kwiecistą dolinę.
-Wilki które maja żywioły z wodą ustawią się przed wejściem do dolinki ,a reszta...cofnąć się !-rozkazałam
-Na 3 gasimy ogień mocami !-wykrzyknęła Muszla
-1....-odliczała
-2...-
-3!!!!GASIMY-wyrwał się Tari
I na komendę "3" woda wyprysnęła z amuletów wilków...
-Ogień jest za duży...nie damy rady...-powiedziała Saori
Rzeczywiście...nie damy rady...ogień był wielki...wyglądał tak :

-Nekare !-powiedziała zdumiona Shilky
-DESZCZ!-wykrzyknęła cała wataha
Ogień powoli przygasał...a my pomagaliśmy
-Udało się !-wykrzyknęła Sora
-Juhu!-ucieszyła się Migotka

                                              K           O          N            I           E     C

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz